Przejdź do treści

Blog Renee

Najlepsze porady dla niskoporowatych włosów – objętość bez przyklapu!

Najlepsze porady dla niskoporowatych włosów – objętość bez przyklapu!

Włosy lśniące jak u Hailey Bieber, gładkie jak jedwab i idealnie proste bez prostownicy – brzmi jak sen? A jednak. Ale jeśli masz włosy niskoporowate, to pewnie znasz też drugą stronę medalu: zero objętości, przyklap tuż po wysuszeniu i frustrację na poziomie „dlaczego każdy tutorial z TikToka u mnie nie działa?!”. Prawda jest taka, że Twoje włosy nie są trudne – po prostu nikt Ci nie powiedział, jak z nimi współpracować. A skoro są gładkie i odporne, potrzebują zupełnie innego podejścia niż te wysoko- czy średnioporowate, o których wszyscy non stop mówią. Girl, czas to zmienić! Bo objętość bez przyklapu to nie sci-fi, tylko kwestia kilku sprytnych tricków, które zaraz poznasz.

👉🏼 Twoje włosy są niesforne, szorstkie i łatwo się puszą, ale za to łatwo je stylizować? Odkryj, jak dbać o włosy wysokoporowate!

W tym artykule odkryjesz:

  • czym charakteryzują się włosy niskoporowate i dlaczego tak trudno dodać im objętości,
  • skąd bierze się problem przyklapu u nasady (i jak go rozwiązać),
  • jak świadomie pielęgnować niskopory zgodnie z zasadą równowagi PEH,
  • najlepsze stylizacyjne tricki na objętość – prosto z beauty TikToka,
  • które produkty dają lift, a które tylko obciążają,
  • listę najczęstszych błędów, przez które Twoje włosy wyglądają płasko,
  • odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania o włosy niskoporowate.
Spis treści Ukryj

Czym są włosy niskoporowate i dlaczego tak trudno dodać im objętości?

Zrozumienie natury swoich włosów to pierwszy krok do stworzenia rutyny, która zamiast frustracji, przynosi spektakularne efekty. Włosy niskoporowate to typ charakteryzujący się niezwykle szczelną strukturą, w której łuski keratynowe ściśle do siebie przylegają, tworząc gładką, niemal nieprzepuszczalną barierę dla czynników zewnętrznych. Ta naturalna „zbroja” sprawia, że pasma są wyjątkowo odporne na uszkodzenia, lśnią bez pomocy nabłyszczaczy, ale jednocześnie stawiają opór wszelkim próbom nadania im dodatkowej tekstury czy uniesienia.

👉🏼 Psst! Sprawdź, jaką masz porowatość włosów i odkryj, czego potrzebuje Twoja fryzura!

Niska porowatość w praktyce – jak zachowują się takie włosy?

proste lśniące włosy niskopory

CO TO ZNACZY „WŁOSY NISKOPOROWATE” I CZYM SIĘ CHARAKTERYZUJĄ?

  • Długo schną – potrafią być mokre nawet jeszcze kilka godzin po myciu
  • Są odporne na wchłanianie produktów – kremy, maski i oleje „zatrzymują się” na powierzchni włosa
  • Są naturalnie błyszczące i gładkie – ale bez objętości
  • Łatwo się przetłuszczają u nasady, podczas gdy końce pozostają suche
  • Trudno przyjmują kolor (farbowanie bywa wyzwaniem)
  • Nie trzymają loków – każda stylizacja „opada” w ciągu godziny
  • Elektryzują się, zwłaszcza zimą

🪮 Gładkie ≠ podatne na stylizację

Włosy niskoporowate są gładkie i lśniące, ale to wcale nie oznacza, że łatwo je uformować. Wręcz przeciwnie – ta sama struktura, która zapewnia im naturalny blask, sprawia, że są one niesamowicie „śliskie” i oporne na jakąkolwiek stylizację. Chcesz zrobić fale? Spadną po godzinie. Tapirowanie? Nie ma szans. Fryzura typu „90s blowout” z pięknymi, uniesionymi u nasady włosami? Mission impossible bez odpowiednich produktów i technik…

💭 REMEMBER: fryzury dla włosów niskoporowatych to kompletnie inna liga niż stylizacja wysokoporów, które chętnie przyjmują każdy kształt i trzymają go cały dzień (i noc). Tutaj musisz walczyć z naturą – albo nauczyć się ją wykorzystywać na swoją korzyść.

Przyklap u niskoporowatych – skąd się bierze ten problem?

Przyklapnięte włosy u nasady to koszmar niskoporów, który pojawia się nawet wtedy, gdy wydaje Ci się, że zrobiłaś wszystko perfekcyjnie. Myjesz, suszysz, styliujesz – a efekt? Zero objętości i zero życia. Problem nie bierze się z nikąd – ma bardzo konkretne przyczyny, które warto poznać, żeby móc je wyeliminować!

🛝 Domknięte łuski i brak „przyczepności”

Włosy niskoporowate mają łuski tak ciasno domknięte, że są niemal idealnie gładkie. To brzmi jak zaleta (i w pewnym sensie nią jest), ale w kontekście objętości staje się prawdziwym problemem. Kiedy włosy są za bardzo gładkie, nie mają żadnej tekstury, która pozwoliłaby im się „złapać” nawzajem i stworzyć naturalną objętość. Każdy kosmyk ślizga się po drugim, wszystko opada w dół, a Ty zostajesz z efektem mokrego, przyklapniętego włosa – nawet jeśli są już w pełni suche.

🏋🏻‍♀️ Zbyt ciężkie kosmetyki = zero volume

W pogoni za blaskiem wiele dziewczyn stosuje maski i odżywki oparte na ciężkich masłach (np. shea) i bogatych olejach, co w przypadku niskoporów jest prostą drogą do estetycznej katastrofy… Kosmetyki bogate w emolienty o dużych cząsteczkach są traktowane przez włosy niskoporowate jak obciążający płaszcz, który nie wnika do środka, lecz zastyga na powierzchni, dociążając pasma. Nadmiar substancji okluzyjnych skleja włosy w cięższe „strączki”, które pod własnym ciężarem tracą jakąkolwiek zdolność do odbicia się od skóry głowy. Dlatego świadoma pielęgnacja włosów wymaga tu niemal aptekarskiej precyzji w dawkowaniu składników nawilżających.

🔃 Stylizacja, która działa odwrotnie, niż powinna

Czasem problem nie tkwi w samych produktach, ale w sposobie ich aplikacji i technikach stylizacji. Nakładasz odżywkę od nasady? Big mistake! Olejujesz włosy przed myciem na całej długości (łącznie ze skórą głowy)? Jeszcze większy błąd! Suszysz włosy pochylając głowę do przodu… ale zamiast root lift masz tylko większy chaos? To też kwestia techniki!

Wiele dziewczyn nieświadomie sabotuje własną objętość, bo stosuje metody, które świetnie sprawdzają się przy włosach wysokoporowatych, ale dla niskoporów są totalnym no-go. Nie wiesz, dlaczego Twoje włosy są oklapnięte? Często dlatego, że Twoja pielęgnacja i stylizacja pracują PRZECIWKO naturze Twoich włosów, zamiast z nią współgrać.

Pielęgnacja włosów niskoporowatych – jak dodać objętości bez obciążania?

Pielęgnacja włosów niskoporowatych to właściwie sztuka balansu – Twoim celem jest stan, w którym Twoje włosy będą odżywione, ale nie obciążone, gładkie, ale z objętością, lśniące, ale nie tłuste. Brzmi jak czarna magia? W praktyce wystarczy wiedzieć, CZEGO używać i – co równie ważne – JAK to nakładać. Bo dobre produkty to jedno, a umiejętność ich aplikacji to drugie.

🫧 Szampony – lekkie formuły, które unoszą u nasady

szampon do włosów

Szampon unoszący włosy u nasady to absolutny fundament, bez którego żadne inne zabiegi nie przyniosą trwałych efektów. Dla niskoporów idealne są produkty oparte na delikatnych, ale skutecznych składnikach, które precyzyjnie usuwają sebum i nadbudowę kosmetyków bez pozostawiania śliskiej warstwy. Unikaj przy tym szamponów typu „2 w 1” oraz tych z dużą zawartością silikonów czy olejów w składzie.

Jak myć włosy niskoporowate, by zyskać objętość? Kluczem jest dwukrotne mycie skóry głowy (tzw. double cleansing), które zapewnia idealnie czyste „podłoże” dla odbicia pasm, oraz stosowanie szamponów z dodatkiem minerałów, takich jak glinka, która naturalnie „rozpiera” włosy u nasady, tworząc efekt objętości bez wysuszenia.

👉🏼 Psst! Odkryj, jak dopasować szampon do skóry głowy i ciesz się pięknymi włosami!

🧴 Odżywki tylko tam, gdzie trzeba (i dlaczego nie przy skórze)

Jaka odżywka będzie idealna dla włosów niskoporowatych? Przede wszystkim lekka – taka, która ma formę delikatnej emulsji lub sprayu bez spłukiwania. I co ważniejsze – nakładana TYLKO na długość i końce, z pominięciem skóry głowy – niskopory z natury mają tendencję do przetłuszczania się u nasady, więc dodatkowa dawka emolientów w tym miejscu to gwarantowany przyklap. Odżywkę aplikuj wyłącznie od linii uszu w dół, skupiając się na końcówkach, które jako najstarsza część włosa, potrzebują największego wsparcia. Dzięki temu góra pozostanie sprężysta i wolna od obciążenia, a dół będzie zabezpieczony przed plątaniem i uszkodzeniami mechanicznymi.

🌾 Proteiny jako sekret objętości

Równowaga PEH to kwestia kluczowa dla włosów niskoporowatych, ale to proteiny odgrywają tu główną rolę. Dlaczego? Bo są największymi sojusznikami objętości. O ile włosy o wyższej porowatości potrzebują ich do odbudowy ubytków, niskopory uwielbiają je za zdolność do lekkiego usztywnienia i „pogrubienia” struktury włosa. Proteiny o małych cząsteczkach, takie jak aminokwasy jedwabiu, keratyna hydrolizowana czy proteiny pszenicy, wnikają w mikroskopijne szczeliny między łuskami, działając jak wewnętrzne rusztowanie fryzury.

💅🏻 IT-GIRL’S HACK: stosowanie proteinowej maski raz na tydzień lub mgiełki z proteinami przed suszeniem to najprostszy sposób na dodanie objętości włosom niskoporowatym, nadając im pożądaną teksturę, która ułatwia późniejszą stylizację.

💧 Emolienty – tak, ale minimalistycznie

Emolienty (czyli oleje i masła) to dla włosów niskoporowatych temat kontrowersyjny. Z jednej strony potrzebujesz ich, żeby włosy nie były suche i puszące. Ale z drugiej – za dużo emollientów to przepis na katastrofę w postaci „tłustych strąków”. Dlatego stosowanie emolientów przy włosach niskoporowatych powinno być wisienką na torcie, a nie głównym daniem – kropla lekkiego serum na końcówki po wysuszeniu w zupełności wystarczy.

A jak dbać o włosy niskoporowate w kontekście olejowania? Po prostu: mniej znaczy więcej. Jeśli już sięgasz po oleje, wybieraj tylko te lekkie: olej arganowy, jojoba czy z pestek malin. Ciężkie oleje (np. kokosowy, rycynowy, lniany) to BIG-NO dla niskoporów.

RÓWNOWAGA PEH DLA WŁOSÓW NISKOPOROWATYCH

SKŁADNIK PEHFUNKCJA DLA NISKOPORÓWJAK CZĘSTO JE STOSOWAĆ?
proteinybudują objętość i usztywniają, zapobiegając przyklapowiczęsto (nawet co drugie mycie, ale w małych dawkach)
emolientyzapewniają blask i ochronę końcówekrzadko i w minimalnych ilościach (tylko na końce)
humektantynawilżają wnętrze włosaraz na tydzień w formie podkładu pod olej lub maskę

Stylizacja włosów niskoporowatych – tricki na objętość prosto z TikToka

Pielęgnacja to jedno, ale to stylizacja decyduje o tym, czy wychodzisz z domu z efektem extra volume czy z przyklapniętą fryzurą. Na szczęście internet (a zwłaszcza beauty TikTok) jest pełen genialnych tricków, które działają nawet na najbardziej opornych niskoporach – wykorzystanie odpowiednich narzędzi i technik pozwala na stworzenie fryzury, która wygląda na stworzoną przez profesjonalistę, a jednocześnie pozostaje lekka i naturalna. Jak dodać objętości włosom niskoporowatym? Oto sprawdzone metody!

⬇️ Suszenie głową w dół i „root lift”

To absolutna baza (taka jak biały T-shirt w szafie), od której powinna zaczynać każda dziewczyna z niskoporami. Dlaczego? Grawitacja, która zazwyczaj działa na niekorzyść niskoporów, podczas suszenia głową w dół staje się Twoim sprzymierzeńcem, wymuszając na włosach pionowe ułożenie u nasady.

Root lifting tutorial w wersji basic: skieruj strumień ciepłego powietrza bezpośrednio na nasadę, delikatnie „podszczypując” i unosząc pasma palcami. Kluczowym momentem jest wykończenie suszenia zimnym nawiewem, który domyknie łuski w tym uniesionym ułożeniu, zapewniając trwałość efektu bez konieczności używania lakieru. Brzmi banalnie? Działa genialnie!

👱🏼‍♀️ Root clipping – mały trick, wielki efekt

Metoda root clipping to prawdziwy game changer, który zyskał popularność właśnie dzięki TikTokowi. Jak to działa? Ten sposób polega na wpięciu małych, płaskich spinek u nasady lekko mokrych lub wilgotnych włosów, tak aby podtrzymywały one pasma w pozycji uniesionej podczas schnięcia. To genialny sposób na naturalne „odbicie” fryzury od skalpu i uniesienie włosów bez tapirowania, który nie wymaga użycia ciepła ani agresywnych produktów. Dla niskoporów, które naturalnie schną bardzo długo, root clipping pozwala uniknąć sytuacji, w której ciężar mokrych włosów dociąża fryzurę u nasady jeszcze przed jej wyschnięciem.

🎀 Blowout brush i wałki – objętość bez puchu

wałki do włosów blowout hair

Jeśli marzysz o looku w stylu Cindy Crawford z lat 90., stylizacja na wałki na rzepy w połączeniu z blowout brush to Twój zestaw obowiązkowy! Szczotka susząca (blowout brush) pozwala na jednoczesne wygładzenie włosów i nadanie im kształtu, co dla niskoporów jest idealne, bo nie generuje nadmiernego puchu. Po wysuszeniu każdego pasma, warto je natychmiast nawinąć na gruby wałek i pozostawić do całkowitego wystygnięcia. To właśnie proces stygnięcia na formie nadaje włosom niskoporowatym „pamięć kształtu”, której tak bardzo im brakuje w naturalnym stanie. Efekt? Miękkie, lśniące fale z niesamowitą objętością, które idealnie skomponują się z oversize’ową marynarką czy elegancką sukienką i szpilkami.

👉🏼 Psst! Odkryj, jak uzyskać efekt blowout hair w domu na 3 sposoby!

↩️ Zmiana przedziałka jako szybki hack

Najprostsze rozwiązania często dają najbardziej spektakularne efekty. Zmiana przedziałka o zaledwie centymetr w bok lub na przeciwną stronę niż zwykle to natychmiastowy zastrzyk objętości. Dlaczego? Włosy niskoporowate „przyzwyczajają się” do swojego ułożenia i z czasem kładą się płasko, a zmuszenie ich do leżenia w innym kierunku stawia je w naturalnym oporze, co skutkuje widocznym uniesieniem u nasady.

Możesz też eksperymentować z brakiem przedziałka – spróbuj po prostu zaczesać włosy do tyłu i wysuszyć je bez wyraźnego podziału. Ten trick świetnie sprawdza się, gdy chcesz uzyskać efekt wet look z objętością albo gładką, ale uniesioną u nasady fryzurę, która podkreśli imprezową sukienkę z satyny i sandałki na obcasie.

Produkty, które NIE zrobią przyklapu

Budowanie objętości na niskoporach wymaga zmiany myślenia o kosmetykach – zamiast „nawilżać i dociążać”, musisz szukać formuł, które „teksturyzują i unoszą”. Oto konkretna lista kosmetyków, po które warto sięgać, żeby skutecznie stylizować niskopory i osiągnąć efekt WOW.

💨 Lekkie pianki i spray’e unoszące

Dobra lekka pianka do włosów cienkich i niskoporowatych to taka, która po roztarciu w dłoniach zamienia się w niemal wodnistą esencję. Nowoczesne formuły bazują na lekkich polimerach, które „pompują” włos od środka, nie sklejając go w nieestetyczne pasma.

Spray na objętość włosów aplikowany punktowo u nasady to z kolei precyzyjne narzędzie, które pozwala na odbicie włosów dokładnie tam, gdzie jest to potrzebne. Warto szukać produktów z dodatkiem soli morskiej w niewielkim stężeniu lub wyciągów roślinnych, które dodają „gripu” (przyczepności), sprawiając, że fryzura staje się bardziej plastyczna.

💫 Mgiełki proteinowe

Mgiełka proteinowa to tajna broń każdej świadomej włosomaniaczki i posiadaczki niskoporów. Dzięki swojej lekkiej formule można stosować ją codziennie bez ryzyka obciążenia, a proteiny w niej zawarte działają jak niewidzialne mikrowłókna, które usztywniają konstrukcję włosa, sprawiając, że staje się on bardziej odporny na opadanie. To idealny produkt bazowy pod każdą stylizację, który dodatkowo chroni pasma przed uszkodzeniami.

Stylizatory typu volume booster

Boostery objętości to skoncentrowane produkty, które często mają formę lekkich żeli lub lotionów. Ich zadaniem jest czasowe zwiększenie objętości poprzez delikatne „rozsunięcie” łusek włosów lub stworzenie wokół nich mikroskopijnej warstwy podtrzymującej. Dla niskoporów są one znacznie lepszym rozwiązaniem niż klasyczne lakiery, ponieważ pracują z włosami, a nie przeciwko nim.

💅🏻 IT-GIRL’S HACK: jak stylizować niskopory za pomocą boostera? Wystarczy niewielka ilość nałożona na wilgotne pasma przed suszeniem, by uzyskać efekt gęstych, mięsistych włosów, które wciąż zachowają swój zdrowy i pełnen energi blask.

Najczęstsze błędy niskoporowatych włosów

Czasem problem nie tkwi w tym, czego NIE robisz, ale w tym, co robisz za często, za intensywnie lub w niewłaściwy sposób. Włosy niskoporowate są specyficzne i łatwo je „zepsuć”, jeśli nie trzymasz się kilku podstawowych zasad. Oto najczęstsze błędy, które sabotują Twoją objętość.

📆 Za częste olejowanie

Olejowanie włosów to metoda, która zrobiła furorę w social mediach kilka lat temu i wciąż jest popularna – ale dla niskoporów może być prawdziwą pułapką. Włosy z domkniętymi łuskami po prostu nie wchłoną dużej ilości oleju, więc większość produktu zostanie na powierzchni, obciążając włosy i sprawiając, że zaczną wyglądać tłusto. Jeśli olejujesz włosy 2-3 razy w tygodniu, to zdecydowanie za dużo! Maksimum to raz na tydzień lub dwa.

🔝 Nakładanie wszystkiego „od nasady”

olejek na końcówki włosów

To jeden z najczęstszych i najbardziej destrukcyjnych błędów w pielęgnacji niskoporów. Odżywka od nasady? Olej od nasady? Maska od nasady? Stop! Naprawdę, po prostu przestań. Włosy niskoporowate nie potrzebują żadnych dodatkowych produktów przy skórze głowy – są tam zwykle zdrowe i mocne, naturalne sebum jest dla nich wystarczające.

Wszystko, co nakładasz na nasadę (poza szamponem i wcierką), obciąża włosy i sprawia, że leżą płasko. Efekt? Przyklapnięte włosy i zero objętości. Wszystkie produkty pielęgnacyjne aplikuj od połowy długości w dół – tam, gdzie włosy rzeczywiście tego potrzebują.

🧈 Nadmiar silikonów i ciężkich maseł

Silikony mają za zadanie wygładzać, ale niskopory są już z natury idealnie gładkie i lśniące. Dodawanie kolejnych warstw okluzyjnych sprawia, że włos staje się nienaturalnie śliski i ciężki, co uniemożliwia jakąkolwiek stylizację. Ciężkie masła, takie jak shea czy kakaowe, to dla niskoporów prawdziwy balast, który „dusi” ich naturalną sprężystość. Świadoma pielęgnacja włosów powinna opierać się na czytaniu składów i wybieraniu produktów z silikonami lotnymi (które odparowują) lub całkowicie ich pozbawionych, co pozwoli pasmom na ich naturalny, lekki ruch przy każdym kroku.

💅🏻 IT-GIRL’S HACK: jeśli używasz produktów z silikonami, pamiętaj o regularnym oczyszczaniu włosów mocnym szamponem lub peelingiem skóry głowy.

FAQ: najczęściej zadawane pytania o niskopory

▪️ Czy włosy niskoporowate można myć metodą OMO (odżywka-mycie-odżywka)?

Metoda OMO polega na nałożeniu odżywki przed myciem, następnie użyciu szamponu i ponownym zastosowaniu odżywki. Teoretycznie można ją stosować przy włosach niskoporowatych, ale w praktyce często przynosi więcej szkody niż pożytku. Włosy niskoporowate mają domknięte łuski, więc nie wchłoną dużej ilości składników odżywczych z podwójnej dawki odżywki – zamiast tego będą obciążone i przyklapnięte.

▪️ Jak często robić peeling skóry głowy przy niskiej porowatości?

Peeling skóry głowy to must przy włosach niskoporowatych, bo pomagają usunąć nagromadzone resztki produktów, sebum i martwy naskórek, które mogą obciążać włosy i powodować przyklap. Optymalnie warto go stosować raz na 7-10 dni, ale jeśli Twoje włosy przetłuszczają się szybko lub używasz dużo produktów do stylizacji, możesz robić peeling nawet co 5 dni. Wybieraj delikatne peelingi (enzymatyczne lub z drobnymi granulkami), które nie będą nadmiernie drażnić skóry.

▪️ Czy suchy szampon to dobry sposób na objętość dla niskoporów?

Suchy szampon może być pomocny jako quick fix na drugi dzień po myciu, żeby odświeżyć włosy i dodać im odrobinę tekstury i objętości. Działa poprzez absorbowanie sebum, co sprawia, że włosy przestają być śliskie i zyskują więcej objętości. Ale uwaga – to nie jest rozwiązanie długofalowe! Nadmierne stosowanie suchego szamponu może prowadzić do zablokowania porów skórzy głowy, podrażnień i paradoksalnie – do jeszcze szybszego przetłuszczania się włosów. Plus jeśli używasz suchego szamponu, pamiętaj o regularnym oczyszczaniu skóry głowy peelingiem, żeby pozbyć się wszelkich resztek produktu.

▪️ Czy niska porowatość może się zmienić w wysoką?

Porowatość włosów jest cechą genetyczną i nie zmieni się sama z siebie w wysoką. Jednak zewnętrzne czynniki (np. częste farbowanie, rozjaśnianie, prostowanie keratynowe, używanie gorących stylizatorów bez ochrony termicznej czy agresywne szczotkowanie) mogą uszkodzić łuski włosów i sztucznie zwiększyć porowatość. W takim przypadku możesz mieć włosy niskoporowate u nasady (gdzie odrastają zdrowe, nowe włosy) i wysokoporowate na długości i końcach (uszkodzone chemicznie lub mechanicznie) – to tzw. porowatość mieszana.

Pamiętaj, że moda i uroda idą w parze – Twoje włosy są najlepszym dopełnieniem każdej stylizacji, dlatego traktuj je z taką samą uwagą, jak wybór idealnej pary szpilek czy ikonicznego płaszcza. Ciesz się blaskiem i lekkością, o jakich marzyłaś, i nie daj się przyklapowi! ❤️‍🔥

A jeśli tak jak my jesteś fanką trendów ze świata beauty, odkryj, dlaczego mleczne toniki to sekret promiennej cery prosto z azjatyckiej pielęgnacji!