Przejdź do treści

Blog Renee

Poznaj Pomorze z Kasią Wolską #ReneeAdventure2 – Jak Z Wyzwaniem Poradziła Sobie Jedna Z Najpiękniejszych Polskich Trenerek?

pastelowe dresy stylizacje

Kolejną Reneegirl, która wzięła udział w Renee Adventure II była Kasia Wolska! Odkrywała Pomorze i jego piękne zakątki. Zobacz jak spędziła dni Explore, Active i Relax.

Dzień 1 EXPLORE

Przyjechałam na Pomorze, gdzie pierwszy dzień spędziłam na odkrywaniu pięknych miejsc. Byłam nad morzem, co prawda pogoda mglista, ale podróż miała swój klimat! Obowiązkowo kilka głębokich wdechów świeżego powietrza na plaży, to jest to! Przede mną kolejne dni, których nie mogę się doczekać, choć wiem, że jednym z uroków Pomorza to przede wszystkim szybko zmieniająca się pogoda 🙂 Czy pogoda pokrzyżuje moje plany? Wątpię! ❤️ Wpadłam też do Chałup, miejsca, które uwielbiam – ale o tym następnym razem! Dodam, że mieszkam w niesamowitym miejscu – w domkach na wodzie HT Houseboats! Klimatycznie, spokojnie i bardzo elegancko. Budzę się z widokiem na wodę, musicie się tam wybrać!

Dzień 2 ACTIVE

Drugi dzień na pomorzu za nami! Zaczęłam go od porannego Foggy Flow, czyli jogi w towarzystwie otaczającej mgły. Tak, tak, pogoda nadal nie rozpieszcza… Ale to nic! Pomost przy naszych domkach HT Houseboats był niezwykle urokliwym miejscem na tę aktywność. Kolejnym planem na ten dzień było pływanie po jeziorze przypisaną do naszego domku motorówką. Mega zabawa i o dziwo wcale nie taka trudna czynność. Nie zwalniając tępa (w końcu to dzień ACTIVE) wybrałyśmy się na przejażdżkę tandemem, ale ten z kolei nie za bardzo chciał współpracować… Zobaczcie we vlogu, co mam na myśli. Wszystkie stylówki świetnie sprawdziły się podczas tego dnia. Mam nadzieje, że udowodniłam, że nawet jak nie ma pogody, to jest co robić nad morzem!

Dzień 3 RELAX

Czasami warto się zgubić, by odnaleźć coś pięknego – właśnie tak mogę opisać początek dnia trzeciego, czyli dnia w klimacie RELAX. Początkowy plan zakładał odwiedziny zatopionego lasu na plaży koło Czołpina (polecam w ciemno!), ale nawigacja postanowiła nie doprowadzić nas do tego miejsca. Wylądowałyśmy więc w pięknym nadmorskim lesie, niesamowity klimat. Nieopodal znalazłyśmy idealny spot do zdjęć i tak powstała sesja stylówki nr. 1. Następnie ruszyłyśmy w poszukiwaniu słońca i w końcu się udało! A znalazłyśmy je w Chałupach na moim ukochanym kempingu. Atmosfera tego miejsca jest niepowtarzalna, musicie je odwiedzić. Wylegiwanie się na ciepłym piasku, pizza na plaży i zimna lemoniada – tak powinny wyglądać wakacje!